Błonnik. Każdy słyszał, nie każdy wie, z czym to się je i co to naprawdę nam daje. Tymczasem błonnik może być doskonałym składnikiem codziennej diety, poprawiającej sprawność układu pokarmowego, samopoczucie i...
Błonnik to substancja pochodzenia roślinnego i podobnie jak celuloza, nie ulega strawieniu przez ludzki układ pokarmowy. Dlaczego więc ma on być dobry dla naszego organizmu? A dlatego, że chociaż "przelatuje" przez nas w praktycznie niezmienionej formie, wcale nam nie szkodzi.
Mówi się o wielu pozytywnych skutkach regularnego spożywania błonnika, z czego najczęściej wymienia się poprawę działania naszego układu pokarmowego (oczywiście z naciskiem na perystaltykę jelit - ruchy robaczkowe, przesuwające pokarm, ułatwiające jego wchłanianie). Nie jest to jednak jedyna jego funkcja, poniżej przedstawiam niektóre z nich:
Błonnik to substancja pochodzenia roślinnego i podobnie jak celuloza, nie ulega strawieniu przez ludzki układ pokarmowy. Dlaczego więc ma on być dobry dla naszego organizmu? A dlatego, że chociaż "przelatuje" przez nas w praktycznie niezmienionej formie, wcale nam nie szkodzi.
Mówi się o wielu pozytywnych skutkach regularnego spożywania błonnika, z czego najczęściej wymienia się poprawę działania naszego układu pokarmowego (oczywiście z naciskiem na perystaltykę jelit - ruchy robaczkowe, przesuwające pokarm, ułatwiające jego wchłanianie). Nie jest to jednak jedyna jego funkcja, poniżej przedstawiam niektóre z nich:
- obniżenie ciśnienia tętniczego krwi
- mniejsze wchłanianie cholesterolu, trójglicerydów, spowolnienie rozkładu wielocukrów, zmniejszenie stężenia glukozy we krwi, przez co zmniejsza zapotrzebowanie organizmu na insulinę (idealny dla cukrzyków!)
- usuwanie z organizmu wszelkich toksyn, metali ciężkich
- zmniejszenie uczucia głodu (pęcznieje w żołądku, przez co jemy mniej i czujemy się bardziej najedzeni ;D)
Oprócz tego ważne jest to, że błonnik nie podwyższa energetycznej wartości posiłku - jecie więcej, czujecie się mniej głodne, a kalorii nie przybywa, co jest cenne zwłaszcza przy odchudzaniu, prawda?
No dobrze, błonnik błonnikiem, wszystko pięknie i fajnie, ale gdzie to cudo znaleźć? Otóż sprawa wygląda bardzo prosto - błonnik pochodzenia naturalnego możecie znaleźć w produktach takich jak: warzywa i owoce, nasiona naczyń strączkowych oraz wszelkie produkty pochodzenia zbożowego (kasze, otręby, musli, naturalne płatki zbożowe). Pamiętajcie, że błonnika nie znajdziecie w mięsie, rybach, produktach tłuszczowych (maśle, olejach), nie wspominając o alkoholu.
Co jednak, gdy chcemy wesprzeć się innymi, niekoniecznie naturalnymi źródłami błonnika? Z pomocą przychodzą nam producenci suplementów diety. W aptekach znajdziemy mnóstwo preparatów, które zawierają "błonnik w pigułce". Ale co w przypadku, gdy mamy ochotę na przekąskę, a nie tabletkę?
Oprócz jogurtów ze zbożami i otrębów, w sklepach ze zdrową żywnością lub w odpowiednim dziale w supermarkecie, znaleźć można produkty takie jak ten. Są to po prostu granulki czystego błonnika (a konkretniej sprasowane składniki, które składają się prawie z czystego błonnika, np. żyto, płatki owsiane, kasza jęczmienna i wiele, wiele innych). Można to chrupać zamiast czipsów, czy ciastek lub potraktować jak płatki śniadaniowe i zalać mlekiem (tej opcji osobiście nie lubię, granulki robią się miękkie i koniec końców ze wszystkiego wychodzi zwykła, niezbyt apetyczna i smaczna papka). Smak suchych granulek porównać można do pieczywa WASA lub zwykłych, dobrze wszystkim znanych wafli ryżowych :D
Jak widzicie błonnik powinien stać się naszym przyjacielem, zwłaszcza dla osób, które chcą zrzucić parę kilo, jednak wszystko ma swoje dobre i złe strony, szczególnie w nadmiarze. Przeciwwskazaniem do stosowania błonnika są stany zapalne żołądka, dróg żółciowych, trzustki, niedobory białka i składników mineralnych, choroby zakaźne, dwunastnicy i choroba wrzodowa żołądka. Pamiętając o przeciwwskazaniach i mając na uwadze zbawienny wpływ błonnika szczególnie dla osób chorych między innymi na cukrzycę, powinniśmy racjonalnie włączyć go do naszej diety.
A Ty, ile błonnika spożywasz na codzień?
*zdjęcie pochodzi ze strony www.granex.pl*